Alimenty – najczęstsze pytania
Alimenty to dość obszerny temat, w związku z którym pojawia się wiele pytań i wątpliwości. Do kiedy płaci się alimenty? Czy alimenty przysługują żonie? Jak ustalana jest ich wysokość? Wiele osób zmaga się z zawiłościami tej gałęzi prawa rodzinnego. Poniżej zamieszczam więc odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania.
Czy alimenty płaci się tylko na dziecko?
Sprawy alimentacyjne najczęściej dotyczą rodziców, którzy płacą na dzieci. Jednak obowiązek alimentacyjny dotyczy także rodziny w linii prostej oraz rodzeństwa. Oznacza to, że o zapłatę alimentów może ubiegać się syn względem ojca lub nawet siostra względem brata.
Nie mam pracy – czy muszę płacić alimenty?
Wysokość alimentów nie zależy od aktualnych dochodów osoby zobowiązanej do zapłaty. Przy ustalaniu kwoty świadczenia, obok potrzeb osoby uprawnionej, bierze się pod uwagę także to, ile mogłaby zarobić osoba, która będzie płaciła alimenty. Dlatego, gdy sąd decyduje o wysokości świadczenia, nie ma znaczenia, że zobowiązany nie ma aktualnie pracy lub niewiele zarabia – ustala się ile mógłby zarobić wykorzystując do tego całą swoją wiedzę i doświadczenie.
Do jakiego wieku należy płacić alimenty na dziecko? Czy alimenty płaci się na dorosłe dziecko?
Przyjmuje się, że alimenty płaci się dopóki dziecko nie będzie samodzielne. W praktyce jednak niekoniecznie jest to moment osiągnięcia pełnoletności – uprawniona do alimentów może być osoba w wieku 24 lub 26 lat. Najczęściej mówi się o wieku 18 lat, ponieważ wtedy rodzic może uchylić się od płacenia alimentów, jeśli wiąże się to ze zbyt dużym obciążeniem jego własnych finansów lub jeśli dziecko samo nie stara się usamodzielnić. Niezależnie od tego pamiętajmy, że obowiązek alimentacyjny nie ustaje automatycznie w momencie ukończenia przez dziecko 18 lat.
Czy trzeba płacić alimenty?
Alimenty są obowiązkowe. Możliwa jest nawet ich przymusowa egzekucja, na przykład poprzez zajęcie przez komornika konta bankowego. Natomiast uchylanie się od obowiązku płacenia alimentów jest przestępstwem. Grozi za nie kara pozbawienia wolności nawet do roku.